Wiele osób chce wychodzić z papugami na zewnątrz, kupuje smycz i tu zaczyna się problem bowiem większość papug nie da sobie założyć szelek. Lektura niektórych grup papuzich, behawiorystę i trenera papug, napełnia przerażeniem. Dlaczego? Dlatego, że są to rady jak złamać papugę żeby nie reagowała na szelki. Część rad opiera się na stosowaniu kar, a część na specyficznych metodach pracy z fobiami. Wszystkie te metody prowadzą do późniejszych problemów behawioralnych z czego właściciele papug nie zdają sobie sprawy. Jakie to są rady? Przede wszystkim aby zakładać szelki i czekać aż papuga się uspokoi (przestanie się w nich rzucać) oraz aby zakładać szelki w łazience, gdzie jest ciemno i papuga nic nie widzi. Niektórzy też radzą, aby natychmiast po założeniu szelek, wyjść na spacer, bo wtedy papuga się uspakaja. Niestety, to że papuga siedzi "grzecznie" na ramieniu, nie oznacza, że uspokoiła się i zaakceptowała szelki. Papuga jest po prostu tak przerażona, że zamiera ze strachu, zamienia się w kamień.
Ostatnio widziałam filmik na jednej z grup, na którym właściciel zakładał szelki bardzo młodziutkiej papudze. Niestety nikt nie zwrócił uwagi na to, że pisklę jest przerażone i nie bardzo wie co się wokół niego dzieje, i tylko dlatego dało sobie założyć szelki. To nie jest dobra droga.
Co więc można zrobić? Można przeprowadzić trening metodami, które nie są awersyjne i które nie spowodują problemów. Taki trening trwa dużo dłużej, ale mamy pewność, że jeśli go przeprowadzimy poprawnie, to papuga już zawsze będzie pozwalała sobie założyć szelki i nie wyrządzimy jej tym krzywdy.
Trening zaczynamy od samego początku, a więc od przyzwyczajenia papugi do szelek. Potem trenujemy zakładanie. Wszystko bez łamania psychiki czyli bez zakładania na siłę i czekania aż papuga "przyzwyczai się". Bez rzucania się przez papugę, bez gryzienia i bez stresu. Cały trening prowadzony jest jedynie pozytywnymi metodami. Jest to trening, który prowadzi do tego, że papuga pozwala sobie założyć szelki i spokojnie w nich siedzi. Nie jest to pokazanie jak zakładać szelki, bo to jest opisane w instrukcji producenta. Choć oczywiście to też w czasie treningu pokażę. Trening jest prowadzony oczywiście na żywych papugach.
Czas trwania: około 3-4 miesiące. Trening będzie prowadzony w dwóch etapach, każdy z etapów to inny rodzaj treningu. Całość składa się z tylu sesji, ile będzie potrzebne aby papuga mogła wychodzić na zewnątrz na smyczy.
Cena: 300 zł. Możliwość zapłaty w dwóch ratach. Połowa na początku, a druga połowa po pierwszym etapie treningu. Jeśli ktoś będzie niezadowolony z treningu, to na tym etapie może zrezygnować.
Trening przeznaczony jest dla papug, które tolerują dotyk na ciele i pod skrzydłami. Jeśli papuga nie toleruje dotyku, to najpierw potrzebny będzie trening akceptacji dotyku. Cena takiego treningu to 100 zł.
UWAGA: nie prowadzę treningu małych papug oraz nimf. Uważam, że dla nich żadne szelki się nie nadają, a ponadto wychodzenie z nimi na smyczach nie ma sensu.
Szelki, które zalecam, to Aviator i JMK (czeskie szelki sprzedawane na grupach na FB - kontakt na priva). Do treningu zalecam posiadanie maskotki papugi o wielkości zbliżonej do wielkości żywej papugi, z którą będziemy trenować.
Brak komentarzy